Kilka miesięcy temu w internecie pojawiły się zdjęcia, na których uchwycono obudowę kolejnego iPhone’a. Wywołał on niemałe poruszenie, choć równie dobrze mógł być jedynie jednym z prototypów. Oczywiście na pierwszy ogień poszedł wyświetlacz, którego proporcje różnią się od tego, co dotychczas pojawiało się w smartfonach Apple. Równie dużą zmianą był otwór złącza dock, który nie wyglądał nawet odrobinę podobnie do dotychczasowego. Na tą wieść internetowa brać krzyknęła niemal jednogłośnie „źle!”. Poniekąd się z tym zgadzam, ale…
Twitter ma spory problem z wydaniem sensownego, oficjalnego klienta na wszystkie platformy. Metoda kupowania aplikacji stworzonych przez różnych deweloperów byłaby dobra, gdyby wykorzystano najlepsze elementy każdej z nich i stworzono jeden, spójny program. Niestety tak nie jest, co skutkuje coraz gorszymi wersjami oficjalnej aplikacji Twittera.
Trudno nie zgodzić się z faktem, że Apple wywołało rewolucję w świecie przenośnych odtwarzaczy muzyki. Wprowadzenie iPoda sprawiło, że "empetrójki" stały się naprawdę popularne. Od tego momentu minęło niemal 10 lat, przez ofertę Apple przewinęło się mnóstwo mniej lub bardziej udanych modeli tego odtwarzacza. Który z nich jest jednak tym najlepszym?
Google to jedna z największych firm branży informatycznej. Oferuje różnorodne usługi - od znanego wszystkim wyszukiwania i poczty, poprzez czytnik kanałów RSS czy translator po czytnik dokumentów. Ostatnio dołączyła do nich kolejna, która zmieni nasze wyobrażenie o portalach społecznościowych. Nie wierzycie?
Jakiś czas temu pisałem o FaceTime oraz iMessage jako czymś więcej, niż dwóch funkcjach ułatwiających komunikację. W tekście zawarłem kilka domysłów na temat tego, co może wyrosnąć na podstawie platformy komunikacyjnej Apple. Konsola. To ma sens.
Ilu z nas nie marzyło nigdy, by choć na chwilę zaistnieć w mediach? Ba! W ogóle zaistnieć w świadomości większej grupy osób. Być kojarzonym z pewnym dokonaniem, niekoniecznie na miarę nagrody Nobla czy nawet wynalezienia samodobierających się w pary skarpetek. W zupełności wystarczyłoby, by ludzie wiązali nas z czymś godnym pochwalenia czy zapamiętania. Potrzeba akceptacji w społeczeństwie jest całkowicie naturalna, często objawia się właśnie chęcią wyróżnienia się z ogółu. Gdy przeglądam internet, coraz częściej mam jednak wrażenie, że to, dzięki czemu zostaniemy zapamiętani, schodzi na bardzo daleki plan.
Postęp jest nieuchronny i nikt raczej się przed nim nie obroni. Wraz z rozwojem techniki pojawiają się wynalazki mające ułatwić nam życie. Komputery czy telefony komórkowe są obecnie tak powszechne, że trudno się bez nich obyć. Pracodawca będzie wymagał od nas choćby podstawowej znajomości obsługi oprogramowania działającego w firmie, poprosi nas o adres e-mail oraz numer telefonu komórkowego. Jest to według mnie całkiem zrozumiałe. Wszelka elektronika służąca przyspieszeniu pracy oraz ułatwiająca komunikację jest świetną rzeczą, sam nie potrafiłbym się bez niej obejść. Gorzej, jeśli urządzenia te odwrócą się przeciwko nam.
Wykorzystywanie telefonu jako budzika ma pewną wadę. W przeciwieństwie do brzęczącego i piszczącego potwora z piekła rodem, komórki nie walniemy ręką ani nie rzucimy o ścianę, by ją uciszyć. Kupowanie codziennie nowego budzika, by rano posyłać go w krótki lot kończący jego żywot nie brzmi mądrze. A przynajmniej nie tak mądrze, jak nazwa aplikacji, która od dwóch tygodni pomaga mi wstawać z łóżka.
Od premiery iPada minął ponad rok. W tym czasie pojawiło się mnóstwo recenzji tego tabletu, fora internetowe zapełniły się natomiast postami na temat tego urządzenia. Również w mediach iPad stał się obiektem dyskusji. Rozmowy skupiały się na funkcjach, wyglądzie czy wygodzie użytkowania. Nikt jednak nie powiedział dokładnie, do czego w ogóle tablet Apple'a może się przydać. Sam Steve tego dokładnie nie sprecyzował. A gdyby tak zastąpić nim zwykły, stacjonarny komputer?
Z niecierpliwością czekałem na dzisiejsze Keynote. Po przeanalizowaniu plotek krążących w internecie spodziewałem się, że Apple zasypie użytkowników mnóstwem nowości - tablet na sterydach, darmowe MobileMe, prezentacja setki funkcji iOS 4.3, a na deser "One more thing...". Skończyło się jednak na odświeżonym iPadzie, kilku akcesoriach oraz aplikacjach. Dobre i to. Obecnie używam "starej" od niespełna dwóch godzin wersji tabletu. Nowy iPad jest zdecydowanie lepszy - czy jednak na tyle, by był sens w niego inwestować?
W życiu każdego mężczyzny przychodzi czas... nie, źle. W życiu każdego abonenta przychodzi czas, gdy musi stanąć przed jakże trudnym wyborem oferty jednego z operatorów. Osobiście mam podpisany cyrograf z Orange, który nie do końca mnie satysfakcjonuje. Ostatnio pojawiła się możliwość zmiany taryfy, która prawie mi odpowiada... Prawie, bo jest jedno ale.